Góry: szykuje się wojna z kierowcami quadów

Wokół quadów jest tyle głupich pomysłów i nietrafionych inicjatyw, że wprost nie można się w tym połapać. Pomysły różne, ale jak na razie żadnego konkretnego, który rozwiązałby problem.
O rejestrację quadów postulowali właściciele quadów już od dawna, ale urzędy robią gigantyczne problemy przy rejestracji, jeśli pojazd nie posiada homologacji. Niestety homologację posiadaja głównie małe, chińskie quadziki o pojemności do 250 cm3. Te większe homologacji nie posiadają, a ich rejestracja jest możliwa jedynie na podstawie furtki w przepisach, sprowadzenia indywidualnego pojazdu niehomologowanego o mocy do 15kW dla pojazdów w kategorii L7e samochodowy inny.
Obecne projekty zmienią tą sytuację diametralnie, bo wprowadzą obowiązek rejestracji wszystkich quadów. Ale część osób nie będzie rejestrować, bo dlaczego by miała to robić, jeśli nie używają pojazdu na drogach publicznych, jeżdząc wyłącznie na terenach prywatnych?
Co z tego wyniknie? Nic dobrego. Piraci na quadach nadal będą jeździć jak dotąd, a normalnym ludziom będzie uprzykrzać się życie.
Jednocześnie warto zastanowić się nad projektem dopuszczającym wjazd quadów na tereny dróg leśnych poza parkami narodowymi i krajobrazowymi, a także z dala od ścieżek pieszych, żeby określić niewielką ilość tras, na których quady mogą jeździć legalnie.

Karać, karać i jeszcze raz karać.
Kierowcom już pokazano kierunek jaki ich czeka. Radar na każdym skrzyżowaniu, bo każda gmina na kasę z mandatów liczy.
Tu też trzeba karać, jeszcze raz karać. Nie będzie mi tu żaden kładowiec po mszy świętej w niedzielę hałasował. Niech na piechotę chodzą, bo to samo zło, co burczy.
I choć nasz prezydent najlepszy Lech Kaczyński na quadzie na Helu jeździł, a prawa jazdy nie ma, to jemu wolno, bo prezydent. A innym nie wolno i niech manadaty płacą. Premier, były co prawda, ten co mu nowa dziołcha wiersze pisała, co w Anglii był dyrektorem banku nawet, choć angielskiego nie zna, nasz SuperKazio, też na quadzie jeździł na lotnisku na Bemowie w Warszawie. I jak się skończyło? Z PiSu naszego najukochańszego go wyrzucili! I nawet Jarek, brat prezydenta powiedział, że za robotę trzeba się wziąć, a nie na quadzie jeździć. I wszystko to prawda jest. Bo gdyby się tak do kamer nie wychylał na podobnych wyskokach, to może byśmy wcześniej euro przyjęli, a nie teraz jak kryzys mamy. Sami widzicie, że przez te kłady problemy w całym kraju powstały.
A jak te osiłki, strongmeny na TVNie chol***, co się wszystkich czepia, pokazują, to ja patrzeć nie mogę. I ten Pudzian to wygrywa quada na każdych zawodach. Podobno już komis z kładami sobie założył. Co to za prezent taki kład? Po co to komu. A taki Bieleninik, brzydal jeden, choć nawet śmieszny, podobno na quadzie do Afryki pojechał. Czego to ludzie nie wymyślą? Przecie w tej Afryce żyrafy płoszył, to jakby do naszego zoo we Wrocławiu wjechał. Mandat mu dać eksternistycznie. I drugi na zapas, żeby na kłada nie siadał więcej.
O tych kładach to najwięcej w Gazecie Wyborczej przeczytać można. To kiedyś jedyna najlepsza gazeta była, bo tych komuchów tępiła, a teraz odwrotnie komuchów kocha, a strasznie rozgłośni z Torunia nie cierpi i się czepia. I na szczęście kładów nie nawidzą bardziej niż Ojca Dyrektora, więc można sobie poczytać i wiele ciekawych rzeczy dowiedzieć. O, i znów na lokalnych stronach: mandat dostało dwóch na tych czterokołowcach. Policja nałożyła i musieli zapłacić. Ach, jak to miło poczytać, że znów udana akcja. Się coś dzieje, a nie tak, że tylko o tej lustracji w IPN. Już by mogli dać spokój tym księżom, co donosili. Każdy ma grzechy jakieś. Dlatego dziennikarze z Gazety Wyborczej tzw. parówkowej, bo kiedyś parówkową w nią pakowali jak zabrakło papieru, to strasznie lubią o kładach pisać. Czekam z niecierpliwością ilu nowych złapią kładowców i jakie mandaty nałożą, bo porządek musi być.
Raz napisali, że na motorze w lesie dziadka przejechali. Bo mówię, co to sie w tej Polszce dzieje? Żeby chłopa, co na grzyby przyszedł po głowie przejechać? Podobno ten motocyklista mówił, że dziadek chciał go zatrzymać i z kijem w ręku pod koła się rzucił, ale jakżesz to może być prawda, jak takiego szaleńca nic nie zatrzyma!
Dlatego mniej filmów z morderstwami muszą w telewizji puszczać, bo później się dzieciakom wydaje, że to tak naprawdę się dzieje i strzelają z wiatrówki do ludzi.
A tak przy okazji to dlaczego tyle lasów wycięto i teraz zwierzyna ma się gdzie chować? Przecież to zniszczenie przyrody było, bo tyle pól rolnych nam nie potrzeba.
Karać, jeszcze raz karać. Jakby były Austrowęgry to by takich rzeczy nie było. Podhale hej!

a jakiej znanej nowotarskiej rodziny ? bardzo jesteśmy wszyscy ciekawi????

jak członkowie znanej nowotarskiej rodziny pokazali że można jeździć bezkarnie to reszta pospólstwa z tego przyzwolenia korzysta

To w Tatrach a kiedy w Gorcach bo tu jest masakra

Wszystko jest dla ludzi, ale ludzi z rozumem. Niestety dużo osób jeżdżących na quadach i crossach ma mało oleju w głowie.
Jestem za takimi ograniczeniami. Przecież strach wyjść na ulicę czy na drogę polną jak jada tacy szaleńcy... Ucierpią tylko Ci którzy rzeczywiście sa w porządku wobec innych. No ale oni nie pierwsi i nie ostatni którzy ponoszą konsekwencje głupoty innych.

No tak. Jak jest zima i trzeba pomoc skuterami szlaki przetrzeć czy wały odśnieżyć quadami z pługiem to wszystko jest cacy i jest cisza , a jak przyjdzie wiosna to wszyscy ktorzy jeżdżą po lesie czymkolwiek to są be. A może tak sprawdzić ilu turystom skuterowcy pomogli w zimie czy quadowcy w lecie? O tym nikt nie mowi tylko że są be bo jeżdżą. Tych ktorzy szaleją i niszczą zieleń to oczywiście że karać. Ale nie można wszystkich do jednego worka wrzucać. A szanownego Pana burmistrza będziemy niedługo pytać czy możemy wyjść z domu po 22 na to wygląda

Jestem przeciw. Jak nie niszczą przyrody to niech jeżdżą, po drogach każdy może jeździć czym chce byleby nikomu krzywdy nie zrobić. A co do lasu jak jest mój to niech ci strażnicy od niego spadają, co ich obca własność interesuje? A czy piesi czy rowerzyści nie płoszą zwierzyny? A cepry zawsze się bez zarzutu zachowują? Przypomnę spłoszonego konia, chyba wystarczy. Dość mam robienia z podhala terenu gdzie nic nie można robić! Już są miejsca gdzie nie można piły spalinowej normalnie włączyć bo ktoś po ps zadzwoni! Dość mam słuchania krakusów co mi wolno w domu robić a co nie! Powtarzam dość!

hehe, widzialem, że pod jednym z mostów w nowym targu gdzie często jeżdżą crossowcy już ktoś im niespodzianke przyszykował, może jak który tam wjedzie i skręci kark to czegos sie pozostali nauczą
widzę, że mieszkańcy biora sprawy we własne ręce

ceny quadów spadną !!!

na podhalu mozna tylko wyjsc najdalej do własnego ogródka bo wszystko jest powoli zabraniane

to juz nie będzie się nigdzie przejechać a przecież nie wszyscy wszystko niszczą

lepsze takie działania niż nic ...swoją droga zastanawiam sie czemu Lasdy Państwowe nie wykazuja wiekszej inicjatywy w ukróceniu tego zjawiska gdzie Nadlesnictwa zgłaszające własne projekty przeciwdziałajace rozjeżdzaniu lasów płoszeniu zwierzyny, gdzie Koła łowieckie dbajace o lasy i zwierzeta , nie widzą tego lesnicy ?...czemu nie wystąpia z oddolnymi inicjatywami wyżej ...gdzie posłowie senatorowie to nie problem li tylko podhala .... do lasu wstep powinni miec wyłącznie ci którzy maja tam teren włąsne lasy domy bacówki za okazaniem przepustek wydanych przez organy samorzadowe jest wiele innych mozliwości ukrucenia tego ....