Piotr Szewczyk nie awansował do półfinału The Voice of Poland

Piotrek
Zafundowałeś nam niezapomniane wrażenia, Twoje występy wprawiają w zachwyt pewnie dlatego, że Ty i Twój śpiew cechuje niesamowita wrażliwość, autentyczność, spokój, prostota, szczerość, pokora, muzyka płynie Ci prosto z serca i to widać i słychać. Piękne jest to, że nie wstydzisz się skąd pochodzisz, a ta prawdziwa góralszczyzna jest w Tobie. Wspaniała promocja Podhala, które zachwyca i dzięki Tobie jesteśmy dumni, skąd pochodzimy i że Cię mamy.
Do tego jeszcze Twoje poczucie humoru i błyskotliwość, piękne jest też to, że zdajesz sobie sprawę, że za Twoim sukcesem stoi Twoja rodzina i im dużo zawdzięczasz.
Pomimo, że odpadłeś z ostatniego odcinka Voica to mamy wrażenie, że Twój czas się dopiero zaczął.
Życzymy powodzenia i spełnienia marzeń. Jesteśmy z Ciebie dumni!!!!!!!!

Z całym szacunkiem, ale jak dla mnie w Jego wykonaniu ostatniej piosenki w języku angielskim wyczuwalna była nuta góralszczyzny. Ogólnie miał do wyśpiewania słabe utwory oprócz piosenki Kai. Ale życzę powodzenia w karierze muzycznej.

Piotr! Byłeś 1000 razy lepszy od Jakuba! Ten gość pokazał tylko, że nie umie śpiewać! Widocznie telewizja rządzi się swoimi prawami... powodzenia! Trzymam kciuki!

pieknie spiewal szkoda ze nie przeszedl dalej, wedlug mnie Kuba nie powinien przejsc, spiewal jak ..... no nie dokoncze hehe. Piotrek trzymam kciuki i wybijaj sie dalej

Gdyby nie gadał po góralsku to by sie wogóle do programu nie dostał...ale wiadomo że tam nie tylko o śpiewanie chodzi

Kuba Dąbrowski bardzo wzruszył się podczas swojego wykonu, ponieważ sam mówił, ze utwór Wracam do Domu potraktował bardzo osobiście. Dla mnie Kuba to taki Polski John Newman :)
Z kolei na występ Piotra czekałam cały wieczór i się nie zawiodłam, bardzo dobrze sobie poradził. Nie zgodzę się z jurorami, mnie jego angielski w ogóle nie przeszkadzał :)

płaczący Kuba wygrał z nim, szkoda,że talent górala nie został doceniony

To, że on nie przeszedł tylko Kuba Dąbrowski który przez całą piosenkę fałszował to nie pojęte...