Droga Niwa - Grel z kłopotami. Inwestycja bez pozwolenia na budowę, ale z pozwoleniem na użytkowanie (aktualizacja) - podhale24.pl
Piątek, 29 marca
Imieniny: Wiktoryna, Helmuta, Ostapa
Jabłonka
Clear
Wiatr: 14.724 km/h Wilgotność: 39 %
Clear
Wiatr: 17.604 km/h Wilgotność: 40 %
Clear
13°
Wiatr: 10.188 km/h Wilgotność: 35 %
Clouds
12°
Wiatr: 13.212 km/h Wilgotność: 36 %
Clear
12°
Wiatr: 18.216 km/h Wilgotność: 52 %
Clear
11°
Wiatr: 15.012 km/h Wilgotność: 44 %
Jakość powietrza
40 %
Nowy Targ
14 %
Zakopane
8 %
Rabka-Zdrój
Nowy Targ
Bardzo dobra
PM 10: 20 | 40 %
Zakopane
Bardzo dobra
PM 10: 7 | 14 %
Rabka-Zdrój
Bardzo dobra
PM 10: 4 | 8 %
29.01.2020, 18:08 | czytano: 13616

Droga Niwa - Grel z kłopotami. Inwestycja bez pozwolenia na budowę, ale z pozwoleniem na użytkowanie (aktualizacja)

NOWY TARG. Oddana do użytku w grudniu ub.r., warta 10 mln zł inwestycja - przez ostatni rok naznaczona była serią błędnych decyzji administracyjnych, odwołań i sporów. Za kilka dni jeden z wątków - znów trafi do sądu.

zdj. Podhale24
zdj. Podhale24
Kwestie własnościowe bywają zagmatwane, ale przykład działek, po których poprowadzono budowę drogi Niwa - Grel pokazuje, iż tego rodzaju sprawy mogą się poplątać wyjątkowo mocno.

W latach 90-tych ub. wieku podjęta została decyzja o komunalizacji terenów. Prawo do dysponowania działkami przejęło Miasto Gmina Nowy Targ. Na kanwie tych decyzji - 20 lat późnej Starostwo Powiatowe w Nowym Targu wydało decyzje o pozwoleniu na budowę drogi. W tym czasie właściciele jednej z działek odkryli, że komunalizacja przeprowadzona została z naruszeniem prawa. Ruszyła procedura odwoławcza. I tu sprawa inwestycji zaczęła biec dwutorowo - Urząd Miasta rozpoczął starania o zgodę na budowę drogi, a mieszkańcy - o zwrot ziemi i poprawę zapisów w księgach wieczystych.

W czerwcu 2018 roku starosta wydał zezwolenie na budowę drogi. Od tej decyzji odwołały się strony postępowania. Po przeprowadzeniu postępowania odwoławczego, 31 stycznia 2019 roku wojewoda uchylił decyzję starosty i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. Jak mówi sekretarz powiatu Bartłomiej Garbacz, wojewoda uchylił decyzję starostwa, bowiem w dokumentach pojawiły się uchybienia, które "dla realizacji inwestycji nie miały znaczenia". Były to błędy m. in. w opisach mapy. Szybko podjęta została nowa decyzja, której nadano rygor natychmiastowej wykonalności. Projektant błędy poprawił, ale nie wszystkie. Więc znów wpłynęło odwołanie i znów decyzja starosty została uchylona i przekazana do ponownego rozpatrzenia. Jednak wojewoda nie uchylił rygoru natychmiastowej wykonalności, co oznaczało, że burmistrz - wtedy w świetle prawa właściciel terenu - mógł inwestycję realizować.

W grudniu 2019 roku MSWiA rozpatrzyło wniosek państwa Nyczów i stwierdziło, że decyzja wojewody z 2008 r., stwierdzająca, iż "w maju 1990 r. Gmina Miasto Nowy Targ nabyła nieodpłatne prawo własności nieruchomości" - jest nieważna, ponieważ działka została skomunalizowana z naruszeniem prawa.

Wbrew podanym przez nas wcześniej informacjom, Urząd Miasta doszedł jednak do kompromisu z właścicielami gruntów. Po kilku spotkaniach, w lipcu 2019 roku podpisane zostało porozumienie dotyczące fragmentu spornej działki. Odwołanie zostało jednak podtrzymane. - Żeby było jasne: nie jesteśmy ani przeciwko drodze, ani przeciwko miastu. Gdybyśmy byli przeciwko, to ta droga by w ogóle nie powstała - zastrzega Krzysztof Nycz. Nowotarżanin nie ukrywa, że ma żal do władz Miasta o to, że urzędnicy zlekceważyli zaistniały problem.

Wracając do budowy drogi - po skorygowaniu wniosku, starosta nowotarski 21 marca 2019 r. ponownie wydał decyzję o zezwoleniu na budowę. Państwo Nyczowie, jako współwłaściciele działek, po których droga została poprowadzona - wnieśli odwołanie.

Burmistrz Nowego Targu w sierpniu 2019 r. skierował pismo do Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego o zakończenie postępowania odwoławczego. Do pisma dołączono porozumienie zawarte pomiędzy inwestorem, a odwołującym - dotyczące ugodowego rozwiązania sporu co do prawa własności działek. Jednak to porozumienie nie spowodowało wycofania odwołania przez skarżących.

Pod koniec 2019 r. wojewoda znowu uchylił decyzje starosty nowotarskiego o wydaniu zezwolenia na budowę drogi Niwa - Grel i przekazał sprawę organowi pierwszej instancji do ponownego rozpatrzenia. Kłopot w tym, że pewnych działań nie da się cofnąć - bo droga już powstała, więc skarżący działki nie odzyskają, ale mogą liczyć na odszkodowanie.

Co dalej? - Musimy sprawę raz jeszcze procedować i wydać kolejną decyzję o realizacji inwestycji drogowej - mówi przedstawiciel starostwa. - Ludzie czekają na odszkodowania, których wypłata została przyblokowana. Chcemy tę sprawę załatwić jak najszybciej - dodaje urzędnik.

- A my chcemy, żeby Urząd Miasta zaczął z nami rozmawiać. Od roku nikt do nas nie przyszedł i nie zaprosił do rozmowy. My nie chcemy kłopotów. Nie chcemy też pieniędzy, tylko równowartość tych kilku arów w nieużytkach. Teraz, gdy decyzja co do własności działki jest ostateczna i wszyscy wiedzą, że zabrano nam 6 arów tym bardziej liczyliśmy, że nie będziemy lekceważeni. Ale tak się nie stało. Za kilka dni wniesiona zostanie przez naszego pełnomocnika sprawa do sądu o połączenie działek - kiedyś bezprawnie podzielonych - i poprawę zapisów w księdze wieczystej, by nieruchomość figurowała pod jednym numerem - mówi jeden z właścicieli spornej działki.

Jeśli tak się stanie, to trzecia już decyzja starosty może dotyczyć nieistniejącej działki.

s/
Reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
Zobacz także
komentarze
Burok08:17, 2 lutego 2020
Inżynier leśnictwa Waldemar Wojtaszek do dymisji!
Kiper19:08, 1 lutego 2020
a czy nowotarski nadzor budowlany nie ma nic do powiedzenia dlaczego milczy
Maniek09:17, 1 lutego 2020
Waldemarze nie idż tą drogą. A tak się chłopisko cieszyło stojąc przed mikrofonem w Leninówce. Czas na rezygnację bo ludzie zaczęli patrzeć na ręce i punktują.
dr06:19, 1 lutego 2020
Brawo pracownicy starostwa. Doskonała robota.
Aaaa23:27, 31 stycznia 2020
Brawo...wiecej urz?dnikow z polecenia a nie z wymaganymi kompetencjami. 1/3 zwolnic bo definitywnie nic nie robia. Mam tylko nadzieje ze osoby ktore pod tym sie podpisaly zakoncza prace ale rowniez dostana kare za takie uchybienia.
nowotarzanka19:17, 31 stycznia 2020
a gdzie nadzor budowlany z pania inspektor na czele
avivat17:49, 31 stycznia 2020
"Służby" starosty do wymiany w trybie natychmiastowym najlepiej z samym starostą! Żeby nic nie umieć zrobić, żeby od razu było dobrze, tylko uchylenia, uchylenia i uchylenia, to się wprost w głowie nie mieści! No, ale cóż my idziemy na bal! Najlepiej z burmistrzem!
Orawiec17:42, 31 stycznia 2020
Skandaliczne zaniedbanie. Ale robić uroczyste otwarcie jak procesy sądowe były w toku, nadawać imię? To już jest bezmyślność i tupet administracyjny. Tak potrafi tylko Watycha.
Kimono12:54, 31 stycznia 2020
Kasjo robi to samo co dawniej tylko teraz za pieniądze podatników. Za wtopę z drogą Watycha powinien zostać odwołany
grel11:58, 31 stycznia 2020
w tym tygidniu pan Waldemar pokazuje w telefonie zdjęcia z otwarcia drogi
CHerr11:49, 31 stycznia 2020
Czyżby to zwykłe przeoczenie mojego pierwszego wpisu?
kasjopeja10:48, 31 stycznia 2020
@ Kajso zapomniałeś(aś) jak pracowaluiście na mieście i forach w "Fal"i zapomnienia, zawiści i kopaliście doły po ekipą Mareczka? Taki mamy klimat. Smogowy
Osjak08:18, 31 stycznia 2020
do Kajso - Ale śmieszno. Boki zrywać. Rozumiem, że według Ciebie to jakaś opozycja, a może nawet kosmici z galaktyki Jasia Fasoli są winni zaniedbań, błędów administracyjnych, łamania prawa, panującego chaosu i całej tej nowotarskiej mizerii nie wyłączając smogu? Nieskromnie zatem zapytam kto tutaj podejmuje decyzje i rządzi? Opozycja? No właśnie... Swoje przemyślenia kieruj na Krzywą 1 - tam będziesz doceniony i nagrodzony!
Arkadiusz07:52, 31 stycznia 2020
Samorząd to nie władza tylko służba wbijcie sobie to do głowy urzędnicy z smogowego orszaku królowej kiczu. Komentarze trzeba pisać inteligentnie i po polsku. Władza, władza jak za Gomułki idola Grzegorza pod względem długości czytanych przemówień Władzy raz zdobytej nigdy nie oddamy?
Ten co wie07:15, 31 stycznia 2020
ja myślę że ten znak naleźy odczytać że św. Brat Albert wolałby w mieście noclegownię dla bezdomnych niż ulicę swojego imienia
Kajso23:48, 30 stycznia 2020
Opozycja już znajduje sobie tematy..a jak bylo za dawnych czasow. Mozecie sobie miedzy soba sprzedawca kit ale ludzie i tak pokazuja ze doceniaja rzadzenie Watychy. Wygral w pierwszej turze mimo ze sie rzuciliscie i rzucacie na niego z byle czym.
Piter20:55, 30 stycznia 2020
Waldek masz jakie nowe fotki z wycieczki?
besala20:29, 30 stycznia 2020
Po raz kolejny burmistrz ujawnił swoje genialne kompetencje do rozwiązywania problemów! Od początku kadencji nie radzi sobie z rozstrzyganiem sporów i dialogiem z mieszkańcami, których własność koliduje z interesem urzędu. Sprawa ronda na zakopiance, sprawa nowego jarmarku, sprawa skrzyżowania Grela z ul. Św. Anny to tylko początek listy spraw przez UM zignorowanych lub nierozwiązanych. Nie dziwi więc, że zbudowano drogę publiczną na prywatnej własności.
geodeta20:25, 30 stycznia 2020
@Bobo - no oczywiście przecież nic się nie stało, najważniejszy jest sukces władzy, nawet za cenę działań bezprawnych i wydawania trzy razy tych samych pieniędzy z budżetu miasta, bo te rządowe i tak trzeba będzie zwrócić. No nic się nie stało! Proponuję zatem, abyś następnym razem wyskoczył ze swoich 6 arów i przekazał je bezpłatnie na rzecz miasta. To tylko 6 arów, bzdet, na którym zawsze możesz zbudować dom dla swoich dzieci. Wtedy zobaczymy w co zamieni się ta Twoja ślepa obrona skompromitowanej administracji, która jak widać nie potrafi przygotować inwestycji, negocjować z mieszkańcami, zapłacić im godziwych pieniędzy, przestać na każdym kroku kłamać i wykorzystywać swojej pozycji. I jakbyś tego kota nie obracał to decyzja wstrzymująca budowę tej drogi wydana przez wojewodę wiele mówi o nieuczciwości władz miasta, tym bardziej, że nawet Ministerstwo ją ostatecznie podtrzymało. To też opozycja? Tylko do kogo? Śmiechu warte...
Bobo17:46, 30 stycznia 2020
Plucie jadem to wyraźne rozpoczęcie kampanii wyborczej przez opozycję. Droga jest, za 6 arów trzeba będzie zapłacić i to jest sukces, bo w Nowym Targu cokolwiek zrobić to tylko opozycji wydaje się realne i mozliwe.
danka17:46, 30 stycznia 2020
Wstydżcie się urzędnicy. Tak spartoilić swoja robotę. To was trzeba obciążyć kosztami odszkodowań, bo to przez was tak długo się to ciągnie a ludzie czekają i czekają. Pan Wojtaszek nie powinien być odwołany. Ma zostać i swoja pracą spłacać popełnione przez siebie błedy i zaniechania. I od razu mówię że ja sie pana Wojtaszka nie boję. Słyszałam jak mówił że trzeba dokładnie posprawdzać w urzedzie osoby które mają jakiesik roszczenia. A niech se pan sprawdza. Tylko żeby to się nie odbiło znowu na pana i urzędników pracy bo już dość żeście narobili bałaganu.
ze dworu17:25, 30 stycznia 2020
Waldek zawsze miał parcie na szkło./.../
Eryk16:21, 30 stycznia 2020
Droga bez pozwolenia. To przecież wiedzieli że sprawa jest w sądzie. Z wizją i konsekwencją coś nie tak
przyjezdny15:04, 30 stycznia 2020
Panie Watycha i Panie Wojtaszek niestety Nowy Targ, choć wyraźnie obecnie podupadły (a miało być tak cudownie, transparentnie i jakościowo), to nie Maniowy lub Czorsztyn, by udawać, że coś się robi kiedy nic się nie robi, poza robieniem wrażenia, że przecież ja chciałem, tylko.... Kiedy kpi się z mieszkańców, notorycznie ich obraża i traktuje jak intruzów w tym sielskim i rozrywkowym pałacu urzędniczym na Krzywej. I żadnych wniosków ani jeden, ani drugi nie wyciągnął po tym jak mieszkańcy tamtejszej Gminy pokazali, gdzie mają ich pseudo kompetencje i opowieści bez pokrycia. Niestety również tych wniosków nie wyciągnęli Nowotarżanie wybierając tę groteskową ekipę na drugą kadencję.
spostrzegawczy14:59, 30 stycznia 2020
Głosowaliście na Watychę! To macie! Nie chciało się iść do wyborów, to teraz płaczcie! I tyle w temacie!
guru14:54, 30 stycznia 2020
Grześ się zagubił. Będzie już tylko gorzej
dd14:53, 30 stycznia 2020
Starostwo nie dopilnowało papierów, a gmina nie dopilnowała dogadania się z ludźmi. Od ponad roku wiedzieli w urzędzie że jest problem z działkami i że sprawa jest w sądzie, w ministerstwie i u wojewody. To unikano rozmów a nawet grożono, że niepokorni będą dokładnie sprawdzani czy wszystko u nich w domu i firmie jest lege artis.
avivat14:43, 30 stycznia 2020
Brawo Watycha! Za ile jeszcze procesów sądowych będą płacić mieszkańcy?! Jak się chcecie sądzić to za swoje pieniądze! Nie mieszkańców!
org14:33, 30 stycznia 2020
Ładny przykład daje pan Watycha. To jest skandal kolejny skandal i dowód koepskiego zarządzaniamiastem Ale se dobrał xastępców. J3dna wiesza wstążki drugi buduje srogę bez zezwolenia na budowę
kolo13:58, 30 stycznia 2020
Watycha do dymisji z tym całym cyrkiem
obywatel RP12:02, 30 stycznia 2020
właścicielom działki proponuję zrobić bramkę i pobór opłat jak na wjeździe na autostradę......
ksw11:14, 30 stycznia 2020
A jak Grzegorz Watycha przegra wybory to wypchnie z drugiego rzedu Grzegorza L. (przewodniczącego rady) na burmistrza i nic się nie zmieni.Ciągle będą Ci sami ludzie u władzy i ich male interesiki:)Zobaczycie!Wspomnicie moje słowa!
......10:41, 30 stycznia 2020
qwerty te twoje mądrości.... Co ma specustawa do drogi miejskiej lub gminnej?? Nie znasz tematu to się nie wypowiadaj. Co do zasady działania machiny urzędniczej w NT to wydaje mi się że mogło być to celowe zagranie typu "może się uda".
Państwo N. jak najbardziej prawidłowo postępuje i ma prawo do odszkodowania, które w tamtych rejonach nie będzie małe bo ceny za metr sięgają prawie 300zł. Powodzenia!
fajtłapa10:10, 30 stycznia 2020
Pamiętam ajk Watycha wyciął drzewa pod kopcem i postawił pomnik . Potem zdemontowano tę samowolę i postawiono w innym miejscu. Drzew nie posadzono. Teraz taka wtopa z tą drogą. Przeraża mnie myśl co nas czeka z takim nieudolnym burmistrzem
ZochazKrakowa09:57, 30 stycznia 2020
Ależ mamy na Podhalu kompetentnych urzędników... i to wszystko z troski o dobro obywateli...
Taka sytuacja09:48, 30 stycznia 2020
No to pewnie zwrot rządowych pieniędzy i....ruch należy do wojewody,brrr....Strach się bać. Takie rzeczy będą się zdarzać dopóki urzędnik nie poniesie kosztów swojej niestaranności i błędów wynikających...no z czego? Oczywiście z własnej kieszeni.
U209:10, 30 stycznia 2020
Nieudolność za nieudolnością. Watycha nadaje się do obiecywania gruszek na wierzbie i wieszania wstążek na wiśni. Nawet jak coś wybuduje to za pół roku wymaga to remontu
Dziurawy płot09:04, 30 stycznia 2020
Waldemarze Wojtaszek jeśli ma pan odrobine honoru proszę się podać do dymisji
Gorol08:48, 30 stycznia 2020
Prawo budowlane na Podhalu się nie przyjęło i nie przyjmie chyba.
Maniek08:44, 30 stycznia 2020
Obciążyć Waldemara kosztami tej nieudolności
K08:38, 30 stycznia 2020
Rok 2019 pod znakiem budowy drogi Grel - Niwa to koszmar (brak szacunku do ludzi ,do ich własności, brak odpowiedzialności za słowa i jakieś cwaniactwo....). Gdyby obywatel wszedł do sklepu i zabrał kostkę masła i nie zapłacił , to uznano by go za złodzieja!Jakie astronomiczne sumy odszkodowań? Przed wejściem na teren nawet nie wiedzieliśmy ile ostatecznie zabierane jest ziemi na przedmiotową drogę.Do dnia dzisiejszego nikt nie rozmawiał, nikt nie zaproponował żadnej kwoty, chociaż to taka sama sytuacja jak opisana w artykule (dwa razy zabrano ziemię pod drogę). Na dodatek jak poinformowała pani urzędnik... jeszcze podatek trzeba zapłacić za to co już zabrano!! Ci co mają siły, zdrowie i determinacje niech więc walczą, to może w tym kraju za jakieś 100 lat będzie normalnie.
Jo08:02, 30 stycznia 2020
Przypomnieli sobie o działce jak zaczęly się plany na inwestycje.
Lesław07:30, 30 stycznia 2020
To miasta szczyci się rzeźbami baranów /.../ Grzegorzowi specowi od porozumień i leśników specowi od dróg droga Niwa Grel i Grel Św. Anny odbija się czkawką.....
Leśny05:15, 30 stycznia 2020
Panie Burmistrzu a tak wychwalał pan kompetencje swojego zastępcy. Śmiech na pustej sali. Twarzą tej samowoli jest wiceburmistrz Waldemar Wojtaszek. Sam się wystawił na otwarciu. Aż strach się bać co będzie z MOKiem. A jak tam ten parking na Kościuszki? Cicho sza?
Broda23:52, 29 stycznia 2020
Konsekwencje jakieś powinny być. Przecież są odpowiednie organy, które zajmują się takimi samowolkami. I wutowi smarduchowi też bym patrzył na ręce, a nie tylko watycha.
kolejojorz23:42, 29 stycznia 2020
yle płaczą ze im miasto zajęło a co oni zrobili na po drugiej stronie grogi powiększyli działke o 6 metrów potokowego
Goooral_NT23:19, 29 stycznia 2020
Takie jaja tylko w Nowym Targu ... Nawet za Marka F . Takich numerów nie było ... Mi to pachnie od początku CBA ... Nie zdziwię się jak ktoś pójdzie siedzieć... A tak na poważnie Ty obywatelu spróbuj blaszka postawić na podwórku bez zgłoszenia to Cie zniszczą karami i grzywnami ... A tu proszę da się ?? Da się... pozdrawiam Goooral_NT
Gniot22:13, 29 stycznia 2020
Droga bez pozwolenia na budowę? Grzegorz Samowola Watycha król Smogowej Stolicy Polski
Jump22:11, 29 stycznia 2020
I oto przykład - budowa bez prawomocnego pozwolenia na budowę. A rozliczenia z wykonawcą? Wszystko bez kontroli?
???22:09, 29 stycznia 2020
a co z pieniędzmi pozyskanymi z zewnątrz?? trzeba będzie zwrócić?
sygnalista22:01, 29 stycznia 2020
To ile Watyha teraz dopłaci do tej drogi, żeby ją zalegalizować? Chyba dużo a nawet bardzo dużo! I z jakich środków będzie tę legalizację przeprowadzał? Publicznych? Ciekawe...
Panie Burmistrzu będziemy teraz wszyscy patrzeć Panu na ręce, bo większej niegospodarności trudno się dopatrzeć w promieniu 100 km.
Brawo Wy!
Benio21:58, 29 stycznia 2020
Pospolity "zjadacz chleba", nie może nawet budy dla psa na działce postawić, bo przepisy, pozwolenia, procedury... A tu prosze - droga za 10 baniek bez pozwolenia na budowę. Może myśleli, że taka mała to się nikt nie przyczepi. Teraz to na tych bezprawnie zabranych terenach, na miejscu właścicieli, postawiłbym szlaban i kasował za przejaz po swojej nieruchomości.
miś21:53, 29 stycznia 2020
Gdyby nie to, że już mamy zaszczytne miano smogowej stolicy, to należałoby Nowy Targ pod wodzą Watychy przemianować na stolicę kabaretową.
qwerty21:41, 29 stycznia 2020
Jak by nie było spec ustawy to nie powstał by ani 1 metr nowej drogi , zawsze komuś nie będzie pasowało lub klasyka gatunku " róbcie ale nie po moim " ludzie chcą astronomicznych odszkodowań za parę metrów nieużytków .
Bezradny Pinokio20:48, 29 stycznia 2020
Zobaczcie na zdjęcie. 10 mln wyrzuconych w błoto. Po zrobieniu obwodnicy Zakopianki obecna Zakopianka będzie drogą lokalną. Kwestia trzech lat. Krótkowzroczność Grzegorza i brak wizji jest porażający. Dobrze się szasta publicznymi pieniędzmi.
Joanna20:36, 29 stycznia 2020
No to teraz uroczyste zamknięcie drogi a za dwa lata ponowne uroczyste otwarcie. Cały Watycha. Na kogo my głosowaliśmy? Nigdy więcej burmistrza ...
buhaha20:08, 29 stycznia 2020
No to się ... popisał. To pasuje ją teraz zamknąć miesiąc po otwarciu?
nowotarżanin20:06, 29 stycznia 2020
to samo zrobiono z rodziną *** zburzono ich dom zbudowano drogę z Waksmundzkiej na Kowaniec przez nowy most ale do dnia dzisiejszego nie wypłacono im odszkodowania co gorsze obnizono niedawno wycenę o 40 %
Brawo W19:58, 29 stycznia 2020
Kolejna samowola budowlana Watychy. Pierwszą był słynny znikający pomnik. Drugą biletomat który dalej nie działa. Jeszcze wizualizacja lodowiska na nieswoimi terenie. Teraz droga bez pozwolenia na budowę. Tak jest jak zamiast wiceburmistrza budowlańca zatrudnia się leśnika.
obiektywny 319:54, 29 stycznia 2020
Rozumiem, że teraz z własnej kieszeni starosta Faber i burmistrz Watycha zapłacą za popełnione błędy, no i na ochotnika sam radny Garbacz, który tak ochoczo chce przyspieszyć wypłatę rekompensat dla właścicieli działek, które w literze prawa właśnie im ukradziono. Dziwny kraj i absolutna bezkarność władz. Jak za komuny!
besala19:50, 29 stycznia 2020
Jeśli droga została poświęcona i są zdjęcia burmistrza z księdzem, to już za późno na dochodzenie roszczeń! Sześć arów prywatnej własności nic nie znaczy wobec wizerunku burmistrza otwierającego to lub owo. Otwieranie i poświęcanie wymaga tylko uśmiechów do kamery, załatwienie wszelkich formalności jest męczące. Męczy pana burmistrza znalezienie rozwiązania problemu skrzyżowania Grela z ulicą Św. Anny. Miejski teren ogrodzono, co nie poprawiło bezpieczeństwa w tym miejscu. Chyba urzędnicy z władnych zarządów czekają na "transparentne" ofiary, aby podjąć konieczne decyzje.
Decyzja18:39, 29 stycznia 2020
Dziewczyny w starostwie jak zawsze bałaganią
takitam.18:20, 29 stycznia 2020
eech, magistrackie medrki...
temida18:16, 29 stycznia 2020
Za drogi i zajęty teren trzeba od razu zapłacić lub go zamienić na równorzędną nieruchomość ,ale miasto ma to gdzieś i takie są konsekwencje .
dodaj komentarz

Komentarze są prywatnymi opiniami czytelników portalu. Podhale24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Podhale24.pl zastrzega sobie prawo do nie publikowania komentarzy, w szczególności zawierających wulgaryzmy, wzywających do zachowań niezgodnych z prawem, obrażających osoby publiczne i prywatne, obrażających inne narodowości, rasy, religie itd. Usuwane mogą być również komentarze nie dotyczące danego tematu, bezpośrednio atakujące interlokutorów, zawierające reklamy lub linki do innych stron www, zawierające dane osobowe, teleadresowe i adresy e-mail oraz zawierające uwagi skierowane do redakcji podhale24.pl (dziękujemy za Państwa opinie i uwagi, ale oczekujemy na nie pod adresem redakcja@podhale24.pl).

reklama
reklama
Pod naszym patronatem
Zobacz wersję mobilną podhale24.pl
Skontaktuj się z nami
Adres korespondencyjny Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Obserwuj nas