- Szos-Mig uspokaja. Oświadczenie w sprawie zakażenia patogenem u jednego z kierowców
- Koronawirus - siedem nowych przypadków w podhalańskich powiatach
Płyn dezynfekujący dla każdego mieszkańca
- Dzisiaj znajdujemy się w troszkę innej sytuacji. Ale nawet jak było bardzo bezpiecznie osobiście szukałem wsparcia finansowego, by zabezpieczyć miasto i mieszkańców. Udało mi się zdobyć 300 tysięcy zł - nie wiem, czy któryś okoliczny samorząd może się tym pochwalić - na zakup płynu do dezynfekcji rąk. To będzie około 20 tysięcy pojemników, czyli czyli dla każdego mieszkańca. Podział płynu, jak i maseczek - będzie etapowany, bo dostawy będą etapowane. Nie chcemy przywieźć całego tira na raz, ale żeby ta dostawy były systematyczne, tak jakie będą potrzeby - tłumaczy Leszek Dorula.
Płyn i maseczki wydawane będą mieszkańcom Zakopanego w budynku wygaszonego gimnazjum. Mieszkańcy mogą zgłaszać się już dziś. Wystarczy okazać dowód osobisty. Osoby, które nie mogą tego zrobić osobiście - proszone są o kontakt z MOPS-em. Do akcji włączeni zostali także harcerze.
Burmistrz prosi o przekazywanie do UM lub MOPS informacji o osobach potrzebujących. - Prosimy wszystkich o solidarność, byśmy mogli wszystkim pomóc - apeluje Leszek Dorula. Jak dodaje, poprosił także radnych o stosowną aktywność. - Jeśli ktokolwiek będzie potrzebował pomocy, to miasto jest przygotowane, by takiej pomocy udzielać - zapewnia.
Ognisko zachorowań jest jedno
Wspomnianym wcześniej zespołem urzędników oddelegowanych do zajmowania się sytuację epidemiologiczna kieruje Agnieszka Nowak Gąsienica. Wiceburmistrz potwierdziła, że na dzisiejszym posiedzeniu Powiatowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego podano, iż jest 40 osób z wynikiem dodatnim testu na koronawirusa.
- To mieszkańcy powiatu tatrzańskiego, większość z nich uczestniczyła w pogrzebie śp. Zofii Karpiel Bułecki. Siedem osób jest hospitalizowanych, reszta pozostaje w izolacji domowej, bo pozwala na to ich stan zdrowia. 460 osób poddanych jest kwarantannie. Ta liczba wzrasta, bo nieustannie apelujemy do osób, które miały kontakt z osobami mającymi już dodatni wynik testu - by zgłaszały się do Sanepidu w Zakopanem, by jak najszybciej dokonać im wymazów, które potwierdzą lub wykluczą ich zachorowanie na koronawirusa. Sanepid organizuje punty terenowe do poboru wymazów, by nasi mieszkańcy nie musieli jeździć do Krakowa robić wymaz. Jeden z takich punktów mobilnych jest przed szpitalem, inny przed siedzibą Państwowej Straży Pożarnej - wyjaśnia Agnieszka Nowak Gąsienica.
Przypomniano, że w jednym z zamkniętych zakonów na terenie Zakopanego wykryto dwa przypadki zakażenia patogenem. Chory jest także mąż jednej z pracownic Urzędu Miasta.
"Poradzimy sobie z kryzysem"
Władze Zakopanego podkreślają, że osoby przebywające na kwarantannie domowej zostały "zaopiekowane". Potrzebującym tego - dostarczane są leki i żywność. Dystrybucją zajmuje się ośrodek pomocy społecznej i Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej. Urząd Miasta drogą sms-ową przekazuje tym osobom informacje na temat tego jak mają przechodzić kwarantanne, gdzie się zgłaszać, czego oczekiwać. Mającym kłopoty finansowe dostarczane jest jedzenie, pozyskane z Banku Żywności "w ilości nieograniczonej"
Burmistrz zapowiedział systematyczna dezynfekcje miasta. Będzie ona prowadzona dwa, trzy razy w tygodniu do końca sezonu. Jesienią akcje nie ustanie i odkażanie ulic prowadzone ma być do ustania pandemii.
- Poradzimy sobie z kryzysem, jaki mamy. Nasze miasto jest bezpieczne i zapraszamy turystów. Ale apeluję o stosowanie się do zasad, jakie obowiązują w całej Polsce - podsumowała wiceburmistrz Zakopanego.
not. SPalka zdj. Regina Korczak-Watycha UM Zakopane
Podnosicie wielkie larum, że w ostatniej drodze zasłużonej Osoby dla Zakopanego wzięło udział kilkaset osób i w tym widzicie wszelkie zło - ale jak mówi przysłowie "w cudzym oku widzicie źdźbło ...." przecież przykład idzie z góry - odsyłam do archiwum kampanii wyborczej kandydatów na prezydenta, członków rządu w których udział brały dziesiątki tysięcy ludzi - nie daje Wam do myślenia, dlaczego nikt z osób uczestniczących w tych zgromadzeniach nie zachorował ??? zważywszy, że nie były zachowane ŻADNE wymogi bezpieczeństwa epidemicznego ??? Po raz kolejny powtarzam - NIE BYŁO I NIE MA ŻADNEJ PANDEMII.
Drogi pasterzu - nie wkręcaj mnie w wolontariat w Domach Seniora, bo to jest cios poniżej pasa. Wiadomo, że w tych Domach mieszkają osoby w podeszłym wieku z dziesiątkami bardzo poważnych chorób w tym chorób przypisanych do wieku starczego i osoby te z tego powodu mają w bardzo znacznym stopniu obniżoną odporność immunologiczną. Twoja propozycja jest strzałem we własną stopę i nie ma nic wspólnego z "plandemią" Jest to grupa osób o szczególnym ryzyku, którą należy objąć szczególną opieką. Jak wspomniałem w szpitalu rodzą się ludzie, w szpitalu ludzie umierają, jedno młodo, drudzy dojrzewają sędziwego wieku - takie jest prawo natury i żadne zaklinanie rzeczywistości - Twoje wywody tego nie zmienią. Proponuję porównać śmiertelność w Polsce za pierwsze półrocze z analogicznymi okresami lat ubiegłych. Proszę jeszcze raz ze zrozumieniem przeczytać moją poprzednią wypowiedź. Życzę spokojnej nocy.