- "Krańcową głupotą jest rozpieprzenie płaskorzeźby...". Nowotarski artysta komentuje sprawę z Pegazem
Zapytany o to, skąd czerpie pomysły na kolejne wideo-odcinki góral się uśmiecha i daje wszystkim wskazówkę, gdzie szukać inspiracji. - Pomysły nasuwają się same. Ilość abstrakcyjnych pomysłów jest masa. Wystarczy tylko włączyć telewizor i słuchać. Można się już wtedy nieźle pośmiać przez łzy. Ten absurd nas otacza - mówi Sławosz.
Tym razem góral z miasta wziął na celownik Polski Ład. - U nas teraz słowo „ład” na Podhalu oznacza wielki nieład i niepewność - ironizuje Smoleń. - Do tej pory jakoś sobie tam ludzie radzili prowadząc mniejsze firmy. Znajomy w Nowym Targu płacił za gaz 2000 zł miesięcznie, teraz płaci 13 tys. zł. On już zapłacił, ja jeszcze czekam na rachunek. Ludzie zastanawiają się, czy prowadzić jeszcze działalność, czy ją już zmniejszać, czy może zamykać - opisuje sytuację na Podhalu Sławosz Smoleń.
Niebawem góralom prowadzącym na Podhalu małe firmy pozostanie zrobić tylko to co Sławoszowi na filmie. Schłodzić emocje w wodzie wykuwając najpierw przerębel.
ms/
A tu sie okazuje, ze jest nas dw?ch...pozdrawiam...