Mariusz Wcisło: O starcie w wyborach myślałem jeszcze zanim powstało stowarzyszenie Wolnościowe Podhale

NOWY TARG. Drugim kandydatem do Rady Miasta w przyszłotygodniowych wyborach jest Mariusz Wcisło. Reprezentuje Komitet Wyborczy Wyborców "Młodzi i Niezależni". Jego nazwisko stało się szerzej znane kilka miesięcy temu w kontekście "Wolnościowego Podhala".
Stowarzyszenie rozpoczęło swoją różnokierunkową działalność od propozycji zlikwidowania Straży Miejskiej. Zebrano podpisy do przeprowadzenia w tej sprawie referendum, ale na razie sprawa ucichła.

Start w wyborach samorządowych to naturalna konsekwencja działań podejmowanych w ramach stowarzyszenia Wolnościowe Podhale?

Mariusz Wcisło: Nie jestem w stanie udzielić na to pytanie jednoznacznej odpowiedzi. I tak - ponieważ to właśnie koledzy działający wraz ze mną w stowarzyszeniu zmotywowali i przekonywali mnie do spróbowania swoich sił w wyborach. I nie - ponieważ działałem, bądź działam w wielu różnych stowarzyszeniach i organizacjach, a o starcie w wyborach myślałem jeszcze zanim powstało stowarzyszenie Wolnościowe Podhale. Chciałbym też podkreślić, że nie jestem kandydatem zgłoszonym przez stowarzyszenie, które samo w swojej istocie pozostaje apartyjne i nigdy nie będzie funkcjonować jako komitet wyborczy.

Ale na start zdecydował się Pan dopiero w drugiej turze, czyli w wyborach uzupełniających.

Mariusz Wcisło: Chciałem uniknąć niepotrzebnych oskarżeń o populizm, z powodu najgłośniejszej z podjętych przez nas akcji nie zdecydowałem się na start w wyborach listopadowych. Gdy w ramach stowarzyszenia, z którym jestem utożsamiany przeprowadziliśmy kilka innych akcji, jak chociażby projekt Lekcji Ekonomii dla Młodzieży, akcję ulotkową zachęcającą do wzięcia udziału w wyborach samorządowych, czy wystąpienie na sesji w sprawie zmniejszenia limitu podpisów pod uchwalą obywatelską. Myślę, że sumując powyższe wraz z czasem, który upłynął nie będę, tak jak miałoby to zapewne miejsce w listopadzie, szufladkowany jako osoba znana tylko z walki ze Strażą Miejską ale też jako ktoś to ma swoje zdanie w innych kwestiach i na inne tematy.

Rada do kolegialne ciało. Decyzje podejmowane są większością głosów - jest Pan gotowy ponosić odpowiedzialność zbiorową za decyzje, z którymi prywatnie się Pan nie zgadza?

Mariusz Wcisło: Myślę, że każdy z nas ma świadomość tego, że demokratyczna większość nie oznacza całkowitego kompromisu. W sytuacjach, w których nie będę się w danej kwestii zgadzał - będę zabierał głos, przedstawiał swoje racje i głosował zgodnie z tym, co uważam na dany temat. Nie nastawiam się również na bezwzględną współpracę z jakimkolwiek ugrupowaniem, które aktualnie zasiada w Radzie. Decydując się jednak na zasiadanie w jakimkolwiek organie trzeba być psychicznie przygotowanym na to, że na pojedynczych członkach, nawet tych posiadających odmienne zdanie niż gremium, może ciążyć ciężar niektórych decyzji - na to jestem jak najbardziej przygotowany.

Pańskie priorytety. Co stawia sobie Pan za sztandarowe cele?

Mariusz Wcisło: Po pierwsze - doprowadzenie do głosowania w sprawie dalszego istnienia Straży Miejskiej w Nowym Targu. 3 tys. podpisów pokazało dobitnie, że mieszkańcy chcą mieć możliwość wypowiedzenia się w tej sprawie. Po drugie - aktywizacja nowotarżan poprzez obniżenie progu podpisów wymaganych do uchwały obywatelskiej z 500 do 150 oraz powołanie Młodzieżowej Rady Miasta. Po trzecie - zniesienie podatku od środków transportowych. Jest to na tyle niski dochód budżetu, że można z niego spokojnie zrezygnować i pozostawić te pieniądze w portfelach obywateli, którzy znacznie lepiej niż urzędnik wiedzą, na co je wydać, aby osiągnąć większe zadowolenie. Czwarty cel to restrukturyzacja Miejskiego Zakładu Komunikacji. MZK w aktualnym kształcie jest zakładem niedopasowanym do potrzeb mieszkańców.

Rozmawiała Sabina Palka

---
Innym kandydatem w wyborach 8 marca jest Andrzej Fryźlewicz.

s/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 26.02.2015 14:50