Znów ostre spięcie miedzy burmistrz a liderem opozycji

Do kolejnego spięcia między burmistrz Ewą Przybyło i liderem opozycji, radnym Rafałem Hajdyłą, doszło podczas sesji Rady Miejskiej w Rabce-Zdroju.
Wymianę zdań zaczął radny Hajdyła, apelując do burmistrz, by przestała pisać na niego donosy i paszkwile, w których go szkaluje. Jak mówił, Ewa Przybyło "pisała na niego" m.in. do wojewody, urzędu kontroli skarbowej i do Starostwa Powiatowego w Suchej Beskidzkiej, gdzie pracuje jako geodeta powiatowy, a nawet miała namawiać starostę suskiego do zwolnienia radnego. - Apeluję do burmistrz, by swój czas poświęcała pracy na rzecz miasta, a nie pisaniu paszkwili - zakończył.

Zdaniem burmistrz, jej obowiązkiem jest powiadomienie odpowiednich organów państwa o sytuacji, w której może dochodzić do złamania prawa. Przypomniała, że radny sam przyznał na jednej z sesji Rady Miejskiej przyznał, że wydaje decyzje w imieniu starosty suskiego. - A zatem obowiązuje pana zakaz prowadzenia jakiejkolwiek działalności gospodarczej i nie może być pan pełnomocnikiem firmy i osoby prowadzącej działalność gospodarczą - zauważyła. - Tymczasem niedługo później na moim biurku została tymczasem złożona dokumentacja geodezyjna, na której była pana pieczątka, że sporządził pan tę dokumentację. To dowód na to, że jest pan pełnomocnikiem.

Według Ewy Przybyło, mogło w tej sytuacji dojść do złamania obowiązujących przepisów, dlatego wyjaśnieniem tej sprawy powinny zająć się organy państwowe.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 28.11.2015 15:57