Zabytkowa willa zrównana z ziemią. Właściciel nie przestraszył się sądu i prokuratury

ZAKOPANE. Po zabytkowej willi "Ros-Ami"przy ul. Tuwima nie ma śladu. Zgodnie z zapowiedzią, jej właściciel zrównał z ziemią dom wpisany do rejestru zabytków. Teraz czeka go jednak przesłuchanie w prokuraturze, a następnie prawdopodobnie rozprawa sądowa. Zakopiańscy urzędnicy złożyli doniesienie o możliwości popełnienia przez niego przestępstwa.
Miejski Konserwator zabytków po kilku wizjach w terenie i rozmowach z właścicielem w trakcie rozbiórki, wysłał już pismo do prokuratury w Zakopanem. Jak mówi Agnieszka Jandura z zakopiańskiego magistratu, właściciel budynku nie przedstawił żadnych dokumentów, które zezwalałby na rozburzenie willi.

- Według nas właściciel złamał prawo budowlane i Ustawę o ochronie zabytków - mówi Agnieszka Jandura. - Na miejscu w trakcie tych robót były kilkakrotnie zarówno patrole straży miejskiej, jak również my osobiście.

Józef Kęsek, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, prowadzi w tej sprawie swoje postępowanie, które już na tym etapie wykazało, że rozburzenie zabytkowej willi było złamaniem prawa, ponieważ odbyło się bez wymaganego pozwolenia na rozbiórkę.

- Wysłaliśmy do właściciela w tej sprawie pismo. Decyzję zabraniająca wykonywania jakichkolwiek prac. Odczytaliśmy mu również je na miejscu - mówi Kęsek.- Nie dostosował się on jednak do wydanej decyzji i kontynuował roboty. W takiej sytuacji skierowaliśmy sprawę do prokuratury.

- Za złamanie prawa budowlanego grozi nawet 2 lala więzienia – przypomina Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Zakopanem.

Jeszcze przed rozbiórką budynku Bogusz Kiszela, do którego należała willa, przekonywał, że posiada opinię biegłego sądowego, która nakazuje rozburzenie budynku. Taką decyzję według niego miał również wydać sąd. Jak mówił, burzy budynek, bo stanowi on zagrożenie dla okolicznych sąsiadów. Bogusz Kiszela podpierał się tutaj wcześniejszymi czterema pożarami willi, do których dochodziło wskutek zaprószenia ognia przez bezdomnych, którzy przebywali w domu.

Tekst i fot Józef Słowik

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 09.12.2016 14:03