Eko-patrol na ulicach Miasta. Radni chcą kupić i oznakować samochód wykorzystywany do kontroli posesji

NOWY TARG. Radni zastanawiają się nad zakupem samochodu dla potrzeb Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska. Pojazd ma być wykorzystywany w czasie interwencji związanych z pracą urzędników w terenie.
To będzie taki samochód - "eko-patrol". Jak tłumaczą urzędnicy - interwencji jest coraz więcej, a w ich trakcie korzysta się z prywatnych samochodów pracowników wydziału. Poza tym przez brak oznakowanego pojazdu - ludzie nie wiedzą czy zgłoszona przez nich interwencja została podjęta. Podkreślana jest też strona prewencyjna: - Jak taki samochód będzie się pojawiał na ulicach, to jak ktoś będzie chciał coś przeskrobać, to się może zastanowi i obecność takiego auta do zniechęci - argumentuje skarbnik Łukasz Dłubacz.

Sprawę omawiano podczas posiedzenia Komisji Finansów, Gospodarki Komunalnej i Rozwoju. Radny Janusz Tarnowski pytał, czy skoro ma to być pojazd z opisem "eko", to czy będzie spełniać wymogi "eko". W odpowiedzi padło: "nie stać nas". Podobnie jak na inną propozycję, by zakupić auto z napędem na cztery koła.

Gdy padła propozycja, by kupić auto z napędem elektrycznym - urzędnicy znów rozłożyli ręce, bo po pierwsze to zakup drogi, po drugie w okolicy nie ma gdzie go załadować. Co oznacza, ze wraz z pojazdem trzeba by kupić stację do ładowania.

- Zakup samochodu służącego do eko-patroli był jedną z propozycji zgłoszonych przez Nowotarski Alarm Smogowy - dodaje Waldemar Wojtaszek. Wiceburmistrz przyznał, że propozycji było więcej, ale akurat ta jest brana pod uwagę.

Konieczność zakupu samochodu podkreśla również naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska. - Raportujemy państwu nasze działania, więc jest wiadome, że sprawy trafiają do sadów. Te samochody, które są wykorzystywane podczas kontroli są już rozpoznawalne. Pojawiają się już na szybach paluchem wykonane napisy "ty taki, owaki". To jest dla moich pracowników uciążliwe. Na razie te napisy są na szybach... ale nie chcemy dopuścić na uszkodzenia mienia prywatnego - wyjaśniał Dariusz Jabcoń.

Radny Andrzej Rajski zaproponował, by zamiast zakupu - wynająć samochód na 2, 3 lata.

Większość członków komisji uznała jednak, że zakup jest lepszym wyjściem. Na ten cel w budżecie Miasta zarezerwowana ma zostać kwota 40 tysięcy zł.

s/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 18.04.2018 19:27