List otwarty w sprawie Nowotarskiej Strefy Relaksu: "Dlaczego realizacja jest inna niż projekt?"

Od mieszkańca Miasta otrzymaliśmy list otwarty, w którym autor zastanawia się nad różnicami między projektem, a tym co zostało zrobione w ramach Nowotarskiej Strefy Relaksu. "Podsumowując i uprzedzając komentarze – nie narzekam – cieszę się, że takie miejsce powstało, szkoda tylko, że zupełnie inne niż zapowiadano"- zastrzega nowotarżanin.
Oto jego list:

Drodzy Państwo, pragnę podzielić się wrażeniami po wizycie w „Nowotarskiej Strefie Relaksu”. Nie wiem jak się ma projekt z Budżetu Obywatelskiego do jego realizacji (może jest jakieś kryterium które mówi, że owszem, zrealizujemy ale inaczej) ale to co zastałem na miejscu... no niby jest, z nazwy podobne, ale do projektu przedstawionego w internecie mu daleko. Może to niedokończona budowa jeszcze... Żeby nie przedłużać wypunktuję (za projektem z BO):

- WC: brak
- komunikacja: są trakty wysypane kamyczkami po których da się chodzić (wózek bez pompowanych kół grzęźnie – widziałem jak się ludzie z nim męczyli). Ponadto kamienie mieszają się z piaskiem z placu zabaw.
- trawnik/trawy ozdobne: brak. Najpierw myślałem, że w miejsca przewidziane na trawniki zostanie wyłożona trawa z rolki ale zauważyłem ślady po nasionach (ptaki zjadły, wiatr przewiał), więc to tyle jeżeli chodzi o trawnik
- taras kompozytowy: brak
- kosze na śmieci: są, ładne, aczkolwiek przepełnione
- oświetlenie pionowe: brak
- stojak na rowery 15m.: zastanawia mnie to „m.” Miejsc? Metrów? Nieważne- jest ale ani taki długi, ani na tyle jednośladów
- ławeczki: są. Ładne, nowe, wydają się solidne.
- boisko – siatkówka plażowa: jest (wprawdzie bez siatki i linii ale jest)
- mini siłownia: brak
- Street Workout: jest (chociaż brak kółek do podciągania się – są łańcuchy i puste karabińczyki – albo trzeba przynieść swoje albo były i ktoś „pożyczył”)
- boisko streetball: brak
- mobilna czytelnia z siedziskami: jest ale bez książek – rozumiem, że się rozkręci, natomiast siedziska... nadają się do kształtowania prawidłowej postawy siedzącej. Na pewno nie do spędzenia więcej niż 3min z książką.
- plaża miejska: poniekąd jest. W końcu jest piasek wokół placu zabaw.
- altana z grillem: połowicznie – jest grill, osobne 4 ruszty, bardzo pomysłowo. Altany brak.
- plac zabaw: jest... stateczek zamiast zapowiadanego ogromnego statku
- stalowe rury na hamaki: brak
- drzewa iglaste: brak
- drzewa liściaste: kilka starych, nowych nasadzeń brak.

Podsumowując i uprzedzając komentarze – nie narzekam – cieszę się, że takie miejsce powstało, szkoda tylko, że zupełnie inne niż zapowiadano.

Pytania:
1. Jeżeli projekt pokazywany w internecie wygrał, to dlaczego realizacja jest zupełnie inna?
2. Jeżeli zabrakło pieniędzy na realizację projektu, dlaczego nie zrealizowano go częściowo zamiast budować byle jak? Czy nie można było na Radzie Miasta poruszyć tego tematu i zwrócić się o dodatkowe środki na ten cel?
3. Jeżeli budżet był niewystarczający na realizację projektu to jak to możliwe, że wygrywa projekt niemożliwy do zrealizowania?

Mieszkaniec (nazwisko do wiadomości Redakcji), zdj. autora listu

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 06.05.2018 18:32