Zakończył się pierwszy etap zabezpieczenia zniszczonej w pożarze willi "Pod Aniołem" w Rabce-Zdroju. Ogień w zabytkowym, drewnianym budynku wybuchł we wrześniu 2018 roku, trawiąc dach, a woda zalała parter. Zdewastowanego budynku nie pozwolił rozebrać konserwator zabytków.
- Czekamy na przyjazd do Rabki-Zdroju komisji konserwatorskiej, która zdecyduje co dalej - mówi burmistrz Leszek Świder.
Prace odbywają się pod nadzorem konserwatora, który nie on pozwolił na to, by rozebrać cały budynek - jak chciały władze miasta - a w jego miejscu wybudować taki sam, ale nowy. Konserwator pozwolił zdemontować tylko te elementy budynku, które nie nadają się już do użytku. To, co zostało bezpowrotnie zniszczone, nakazał usunąć, a jego miejsce uzupełnić nowe. Tym sposobem budynek willi "Pod Aniołem", którego właścicielem jest miasto, ma zostać odbudowany. Urząd Miejski w Rabce-Zdroju już ogłosił przetarg na wykonanie dachu przed zimą.
r/