Archeolog i konserwator zabytków interweniują w sprawie posadzonego na Rynku drzewa (zdjęcia)

NOWY TARG. Dziś na Rynku odbyła się wizja lokalna z udziałem archeologa, konserwatora zabytków oraz pracowników Urzędu Miasta. Powodem było drzewo zasadzone kilka tygodni temu na stanowisku archeologicznym.
W kwietniu na płycie Rynku posadzono dwa drzewa. Jedno z nich - jodła znalazła się obok Ratusza, co okazało się błędem.

W połowie maja nowotarscy eksploratorzy z grupy "Otwórz oczy patrz" wszczęli alarm: "korzenie zapewne uszkodzą zabytek, który znajduje się pod gruntem". Mowa o odkrytych w 2012 roku podczas modernizacji Rynku - fundamentach wieży, schodów i piwnic dawnego Ratusza. Miejsce zostało zaznaczone w klauzuli geodezyjnej, by pozostałości po zabytku nie uległy zniszczeniu.

"Pojawił się wówczas pomysł, aby znalezisko poddać pracom konserwatorskim, podświetlić i całość nakryć szklaną płytą. Dzisiaj mielibyśmy dodatkową atrakcję w Rynku. Niestety, pomysłu nie udało się zrealizować" - komentuje grupa "Otwórz oczy, patrz".

Sprawa trafiła do konserwatora zabytków. Kierownik nowotarskiej delegatury Paweł Dziuban wszczął postępowanie. Na razie nie wiadomo jak się ono zakończy.

Jedno jest pewne, teraz każde kolejne nasadzenie drzew, czy jakiekolwiek prace związane z naruszeniem płyty Rynku będą musiały być konsultowane z konserwatorem zabytków.

s/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 02.06.2023 12:37