Przepełnione kosze

Aby komentować ten temat należy zadać sobie pytanie. Czyj jest cmentarz? W mieście niczyj, publiczny czyli wszystkich. A na wsi czyj? Załóżmy, że ożenię się z muzułmanką, co jest możliwe do zrealizowania. Zjeżdżam do kraju razem z żoną i zamieszkam np. w Łopusznej. Żona umiera, gdzie mam ją pochować? Nie jestem zainteresowany odległym cmentarzem dla muzułmanów, ponieważ jako starzec nie będę w stanie się przemieszczać. Jestem ciekaw co mówi konstytucja. Na nowotarskim cmentarzu jest nagrobek muzułmański. Cmentarz jest i publiczny i chrześcijański. A więc kto ma wywozić śmieci z cmentarza na wsi? Przypuszczam, że kobieta nie tylko opłaca miejsce ale wnosi opłatę za msze wypominkowe. Tutaj nie chodzi o ilość zniczy. Tutaj jest bajzel prawny, którym Polacy nie są zainteresowani aby go uregulować. Ktoś inny zarządza cmentarzem, ktoś inny kopie grób, ktoś inny wywozi śmieci. A gdzie się podziewa VAT za śmieci? Ja wiem, że jest zapłacony. A kto odprowadza składki? A gdzie są podatki? I co? To idzie w miliardy w skali kraju. A domy pogrzebowe. Prywatny z Waksmundu odprowadza kolosalne kwoty do skarbu państwa, z których korzysta całe społeczeństwo a kościelny co odprowadza i gdzie? Przejęte finanse a Wy śpicie. Ciemnogród.

Do Janosik. Racja w 100% wszystko jest dziś na pokaz byle drożej, więcej i żeby ładniej było niż ma ten biedniejszy sąsiad na grobie.

Po co tyle zniczy kupujecie na cmentarz , wystarczyłby jeden mały na grób i śmieci mniej , ochrona środowiska . Jeden przed drugim na pokaz .
A zdrowaśki nie ma kto odmówić i oto cała duma na pokaz.

I nie będzie lepiej. Gminy na całym Podhalu zmniejszają częstotliwość odbioru śmieci. Teraz śmieci będziemy oglądać po lasach, rowach i wyłażące z kubłów jak na tym obrazku. A pozostałe pójdą "do chmury".

Ekologia po Polsku!