- +48 796 024 024
+48 18 52 11 355 - redakcja@podhale24.pl
- m.me/portalpodhale24
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
"Szkoda, że ten obraz zasiał ziarno niepokoju na Podhalu, gdyż nie jest to dobry film. Słabe dialogi, niesamowicie kaleczona gwara, brak związków przyczynowo skutkowych. Z pozytywów fantastyczne ujęcia przepaści, grani, szczytów, procesu wspinania uchwyconych z kamer oraz miejscami niezła muzyka Karola Szymanowskiego" - opisuje swoje spostrzeżenia nasz Czytelnik. Poniżej jego recenzja filmu "Biała odwaga" Marcina Koszałka.
FELIETON. "Przez tydzień - 2-9 grudnia 1981 r. Nowy Targ był polską stolicą kina. Imprezę rozpoczynał dokument o inwazji na Czechosłowację w roku 1968, a zamykała ją 9 grudnia profetyczna projekcja "Czasu Apokalipsy" F. F Coppoli, bowiem następnego dnia ogłoszony został stan wojenny w Polsce - apokalipsa spełnia się nie tylko w filmie" - pisze w kolejnym odcinku wspomnień Jan Gil, nauczyciel, polonista, filmoznawca, współtwórca Podhalańskiego DKF.
"Zdumiało mnie oświadczenie Koła Związku Podhalan z Poronina jednoznacznie potępiające ten film, jako oskarżycielski i nieprawdziwy obraz rzeczywistości Podhala tamtych lat" - pisze Jan Gil, nauczyciel, polonista, filmoznawca. Jest to reakcja na opinię Związku Podhalan o filmie "Biała odwaga".
- Od 97 lat bierzemy, jako organizacja, udział w życiu publicznym regionu. Do niedawna Związek Podhalan nie zajmował stanowiska w sprawach kontrowersyjnych, głównie z obawy przed hejtem. Jednak chowanie głowy w piasek nie uchroniło nikogo w portkach bukowych. Zmieniają się czasy i ludzie. Dlatego dziś na posiedzeniu Zarządu Oddziału postanowiliśmy zabrać głos w sprawie filmu BIAŁA ODWAGA - oświadczyli członkowie oddziału Związku Podhalan w Poroninie.
Wczoraj wieczorem na ul. Sabały i Żeromskiego w Zakopanem zderzyły się dwa samochody. Po zderzeniu jeden z nich dachował.
FELIETON. "Kino dzisiaj potwornie zdziecinniało. Amerykańscy producenci filmowi (w pogoni za zyskiem) muszą dostosowywać swoje produkty do odpowiedniego poziomu intelektualnego odbiorcy, jaki reprezentuje najlepiej 13- latek z przeciętnej rodziny amerykańskiej" - pisze w kolejnym odcinku wspomnień - Jan Gil, nauczyciel, polonista, filmoznawca, współtwórca Podhalańskiego DKF.
- Czekając na Stasię Trebunię na cmentarzu w Poroninie, postanowiliśmy sami znaleźć grób Stanisława Budza-Lepsioka „Mroza”. Zajęło to dłuższą chwilę, ale dokładnie w momencie, kiedy stanęliśmy nad grobem, nadleciał paź królowej i zaczął na tym grobie tańczyć. Wtedy już było wiadomo, że ktoś w górze czuwa nad tą robotą i wszystko musi się skończyć szczęśliwie - wspomina Anna Szopińska, autorka scenariusza pełnometrażowego filmu o rodzinie Trebuniów-Tutków. W piątkowy wieczór niezwykły dokument miał swoją niezwykłą premierę w nowotarskim MCK.
FELIETON. "W Nowym Targu działały dwa kina - w starej Synagodze - "Tatry" (przebudowane w dzisiejszy koszmarek architektoniczny) i "Bacówka" w Zakładowym Domu Kultury NZPS (dzisiejszy "Ruczaj") - wspomina Jan Gil, nauczyciel, polonista, filmoznawca, współtwórca Podhalańskiego DKF.
NOWY TARG. Od poniedziałku 4 marca w Kinie MCK Nowy Targ prezentowana będzie slapsticowa komedia w starym stylu "Setki bobrów".
"Film jeszcze nie wszedł, a już głośny. Bo mówią, że dziubnął pewien bolesny pryszcz na górolskim tyłku. Przepraszam honorze. Podobno taki istnieje" – pisze Maciej Jachymiak, nasz felietonista, po obejrzeniu filmu „Biała odwaga” opowiadającym historię Goralenvolku na Podhalu.