25.01.2015 | Czytano: 902

Rekord skoczni Stocha

Kamil Stoch zajął drugie miejsce w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w skokach w Sapporo. Podwójny mistrz olimpijski z Soczi przy okazji pobił rekord Okurayamy, skokiem na odległość 140 metrów.

Dokonał tego w pierwszej serii, po której prowadził z przewagą 0,6 pkt nad Peterem Prevcem, 1,1 pkt nad Andersem Fannemelem, 2,7 pkt nad Koudelką i 4,4 pkt nad Stefanem Kraftem. W finale o zwycięstwo walczyła tylko ta piątka - szósty Daiki Ito tracił do Stocha aż 19 pkt.

Skoczek z Zębu w rundzie finałowej nie obronił prowadzenia, mimo to znów pokazał, że jego forma rośnie. W finale 125,5 m nie wystarczyło do obrony pozycji lidera po pierwszej rundzie. Nasz najlepszy skoczek stracił do zwycięzcy Romana Koudelki 4.9 pkt. Trzecią pozycję zajął Peter Prevc. Czwarty wynik należał do Stefana Krafta. Lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata skoczył 133,5 i 128 m. Austriak tym samym przerwał swoją passę sześciu konkursów z rzędu, w których zajmował miejsca na podium.

Dobrze zaprezentował się Piotr Żyła, któremu dwa równe i dobre skoki na 126 i 128,5 m dały 11 pozycję. Swój najlepszy start w tym sezonie zanotował Maciej Kot. Lądował na 122,5 i 120,5 metrze i zakończył rywalizację na 24 lokacie. Jan Ziobro po skokach na 117 i 111,5 m został sklasyfikowany na 29 miejscu.

O wielkim pechu może mówić Aleksander Zniszczoł, który bardzo dobrze zaprezentował się na japońskim obiekcie. W pierwszej serii poszybował na 134 m, w finale osiągnął 123 m. Nasz zawodnik był sklasyfikowany na 10 miejscu, niestety chwile po zakończeniu konkursu został zdyskwalifikowany za nieprzepisowe buty i przesunięty na 30 lokatę.

Ponownie najsłabszy z Polaków był Dawid Kubacki, który nie znalazł się w serii finałowej. Wylądował na 115,5 metrze i zajął 35 pozycję.

Stefan Leśniowski
 

Komentarze







reklama